Groźne zderzenie dwóch aut

Do groźnego zderzenia dwóch aut doszło w poniedziałek 28 września br. ok. godziny 21:20 przy wjeździe na S-2 z Al. Jerozolimskich. Zderzyły się tam Skoda z Toyotą. Brak osób poszkodowanych. Na miejsce zdarzenia zadysponowana została Straż Pożarna JRG Pruszków oraz OSP Piastów.

Dar serc dla Leny i Zuzi. Motoryzacyjny Piknik Charytatywny w Warszawie

Miłośnicy grup motoryzacyjnych to społeczność, która zrzesza miłośników mocnej dawki adrenaliny i ludzi o wielkich sercach. Są to zarówno spontaniczne spotkania dużej liczby kierowców, jak też zaplanowane i zorganizowane zloty większych grup. Atrakcyjność takich spotkań jest ogromna.

Podczas niedzielnego Moto Show 27 września w godzinach 10-22 w Warszawie na Okęciu Park przy ulicy Al. Krakowska 61 odbył się Charytatywny Piknik Motoryzacyjny dla Leny i Zuzi. Impreza odbywała się w strugach deszczu, ale serca jej uczestników były wyjątkowo gorące i życzliwe. Podczas pikniku można było zobaczyć wiele motoryzacyjnych atrakcji, jak również przeżyć mocniejsze bicie serca na prawym fotelu driftowozu podczas drift taxi.

Podczas imprezy typu Moto Show prowadzona była zbiórka pienięzna dla Lenki Krupickiej i Zuzi Frączkiewicz. Lenka choruje na rdzeniowy zanik mięśni, natomiast Zuzia cierpi na zespół Moebiuda.

Naprawdę jesteśmy mile zaskoczeni odzewem, z jakim spotkała się akcja. Fani motoryzacji po raz kolejny udowadniają, że pasja do szybkich aut to również chęć przekazywania tej pozytywnej energii innym, zwłaszcza tym którzy tego najbardziej potrzebują. 

Organizatorami akcji charytatywnej dla Leny i Zuzi byli:

Steel Roses MC Warszawa, Kalendarz Imprez Driftingowych, Moto Grażynki, Park Trampolin JumpWorld Warszawa, Family Drift Jedlińsk, BMW Rebel Society, Zloty i Spoty w Polsce, WGR Cars, No1 eventy.

Za piękny gest serdecznie dziękujemy i gratulujemy wspaniałej postawy wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję.

Śledźcie naszego facebooka i strone internetową bo niebawem przedstawimy wam pełną fotorelację.

  • Autor artykułu red. Marek Śliwiński
  • Autor fotografii red. Tomasz Ostrowski

Niebezpiecznie na drogach. Deszcz i sporo kolizji, wypadków na ulicach Warszawy

Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło niedzielę na zjeździe z trasy A-2 w kierunku Pruszkowa.

Niestety w ostatnich dniach mieliśmy czarną serię kolizji i wypadków na drogach. Opady deszczu dla kierowców w Polsce jak widać aura okazuję się sporym utrapieniem, ale w związku z nimi pogoda lubi płatać figle i nagle zaskoczyć gwałtownymi burzami czy silnymi opadami deszczu. Od kilku dni w Warszawie dochodziło do kolizji i wypadków. Jedną z przyczyn były trudne warunki pogodowe.

W związku z opadami deszczu apelujemy do kierujących pojazdami, pieszych i rowerzystów o ostrożność na drodze. Deszcz powoduje, że nawierzchnia jest śliska, a droga hamowania auta znacząco wydłuża się. Należy dostosować jazdę do tego, co dzieje się na jezdni.

Prędkość dopuszczalna w czasie intensywnych opadów deszczu nie zawsze oznacza prędkość bezpieczną!



Zepchnął inne auto do rowu i uciekł. Policja szuka sprawcy

Do zdarzenia drogowego doszło w Kaniach przy ulicy Warszawskiej 16, gdzie inna osobówka uderzyła w Volkswagena. W konsekwencji Volkswagen wpadł w poślizg i zjechał do przydrożnego rowu. Sprawca nie zatrzymał się, by sprawdzić, czy poszkodowani nie potrzebują pomocy. Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale doszło do uszkodzeń pojazdu, a sprawca odjechał z miejsca. Szuka go policja.

Otrębusy: Pijany kierowca spowodował kolizję

Do kolizji trzech pojazdów doszło w Otrębusach ok. godziny 16:40 przy ulicy Natalińskiej 15.  Zdarzenie zostałoby potraktowane jako kolizja drogowa, a sprawca rozliczony i na tym sprawa by się zakończyła. Okazało się jednak, że kierowca Mercedesa był pod wpływem alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyznę do wyjaśnienia.

Mężczyzna, gdy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany. Dochodzeniowiec przedstawi mu zarzut karny. Mężczyźnie grozi utrata prawa jazdy. Nie uniknie też odpowiedzialności za spowodowanie kolizji w ruchu drogowym.

APELUJEMY o rozsądek, ostrożność na drogach i trzeźwość za kierownicą. Pamiętajmy kierowanie pojazdami to odpowiedzialność nie tylko za siebie ale i za innych uczestników ruchu drogowego. Reagujmy gdy widzimy, że nietrzeźwy chce wsiąść za kierownicę auta, dzięki temu możemy zapobiec wielu tragediom na drodze.

Na łuku drogi wpadła w poślizg i uderzyła w inne auto

Do kolizji dwóch pojazdów doszło na warszawskim Targówku ok. godziny 17:30 na łuku drogi za przejazdem kolejowym przy ulicy Strażackiej z Zabraniecką w kierunku MPO m.st.Warszawy Sp.z o.o. Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych. Kierująca Renault nie dostosowała prędkości do warunków i na łuku drogi wpadła w poślizg, uderzyła w jadący z naprzeciwka samochód marki Subaru. Na miejsce zdarzenia zadysponowana została Straż Pożarna JRG 13. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Pruszków: Straż Miejska, komu służy?

W Pruszkowie słowo „Straż Miejska” budzi wśród mieszkańców bardzo negatywne emocje. Wielu z nich uważa, że jest to instytucja prywatna, która miasto ma jedynie w nazwie i powinno się ją zlikwidować. Z mieszkańcami Pruszkowa na temat Straży Miejskiej rozmawiał jeden z naszych redaktorów, poniżej w oryginale cytujemy zaledwie część opinii mieszkańców.

„Denerwuje mnie stanie z włączonym silnikiem pod halą Znicz lub jedzenie śniadania z włączonym kogutem, czyli nadużycie władzy” – mówi Stanisław

„Całkowity brak reakcji na picie alkoholu w miejscu publicznym i sprzedaż alkoholu osobom nietrzeźwym” – mówi Tomek

„Od SM oczekuje jednej jedynej rzeczy, rozwiązania tego zbędnego wytworu wyobraźni” – mówi Sławek

„Panowie kiedyś wlepiali mandaty za złe parkowanie pod blokiem przy Prusa 35. Stanęli tak, że zablokowali wjazd na osiedle, chociaż bez problemu można było stanąć w innym miejscu, tak by nie blokować wjazdu. Na uwagę, żeby się przesunąć pan odwrócił się d… włączył migające światełka i poszedł. Instytucja do realizowania potrzeb władzy, a nie mieszkańców. Towarzystwo wzajemnej adoracji do rozgonienia” – mówi Piotrek

„Kiedyś zatrzymałam jadący patrol, prosząc o interwencję do zaparkowanego na przejściu dla pieszych pojazdu, stwarzającego zagrożenie. Panowie popatrzyli, po czym stwierdzili, że mają zakaz podejmowania interwencji zleconych przez mieszkańców oraz interwencji własnych, muszą otrzymać zgłoszenie wyłączenie od dyżurnego i pojechali dalej.” – mówi Katarzyna

„Od miesiąca zgłaszam sprawę porzuconego kilka lat temu auta pod moim blokiem. Do dziś nie ma żadnej reakcji, nie ma także odpowiedzi na pisma” – mówi Ewa

„Zlikwidować to dziadostwo: – mówi Krzysztof

„Straż Miejska nie reaguje na zgłoszenia. Panowie z Ekopatrolu Straży Miejskiej nie mają pojęcia o zadaniach miasta w stosunku do bezdomnych zwierząt i nie udzielają im pomocy. Według nich wyrzucone przez kogoś koty czy psy są dzikie i nie trzeba się nimi zajmować. Jakiś czas temu odmówili zgłoszenia do postrzelonego zwierzęcia” – mówi Wioletta

„Brak reakcji na nieprawidłowo zaparkowane auta, ulica Dębowa zastawione przejścia dla pieszych, ulica Akacjowa, parkowanie na chodniku, ulica Komorowska, parkowanie w bramach i na trawnikach w dni targowe. Kilka dni temu na oczach Straży Miejskiej auto przejeżdża na czerwonym światła, brak jakiejkolwiek reakcji. Po co nam ta Straż Miejska.” – mówi Piotr

„Park Potulickich, Park Kościuszki, ulica Kopernika, tren Szkoły przy Hubala, dzień w dzień impreza za imprezą, alkohol, krzyki, niszczenie zieleni, wrzucanie butelek czy puszek do stawów. Nie można spokojnie wyjść na spacer usiąść na ławce, bo co ławka impreza alkoholowa albo śpiący panowie. Patroli oczywiście brak.” – mówi Jakub

„Zlikwidować to kolesiostwo, gdzie rączka rączkę myje” – mówi Bartosz

Mieszkańcy zwracają uwagę, że od wielu lat wnioskują i domagają się zmiany na stanowisku Komendanta Straży Miejskiej, tak jak co jakiś czas przeprowadzane jest to w wielu innych nawet sąsiednich jednostkach, na osoby z zewnątrz. W Pruszkowie natomiast od 20 lat niezmiennie Strażą Miejską kieruje jedna i ta sama osoba – Włodzimierz Majchrzak Komendant Straży Miejskiej w Pruszkowie. Zdaniem mieszkańców jest nieodpowiednią osobą na nieodpowiednim stanowisku, a tak długi okres zarządzania doprowadził do nawiązania szkodliwych dla tej instytucji układów.

Od wielu lat mieszkańcy Pruszkowa domagają się również przywrócenia patroli pieszych rejonizowanych na terenie całego miasta, wspomaganych przy większych interwencjach przez patrol zmotoryzowany i Policję. Jednak jak twierdzą osoby odpowiedzialne za kierownictwo Strażą Miejską w Pruszkowie, patrol zmotoryzowany jest dużo bardziej mobilny, niż patrol pieszy poruszający się po określonym rejonie. W ich ocenie na ulicy pieszo pracuje tylko czterech i tych samych strażników, których twarze znają już na pamięć.

Tu warto zwrócić uwagę, że patrol zmotoryzowany to najczęściej jeden radiowóz podejmujący interwencję na terenie całego miasta. Nasuwa się więc pytanie, czy rzeczywiście patrol, na który trzeba oczekiwać w wielu przypadkach nawet do 40 minut, jest bardziej mobilny niż patrol pieszy, który w swoim rejonie dotrze na interwencję w ciągu maksymalnie 15 minut?

Mieszkańcy niejednokrotnie kierowali i kierują skargi na działalność Straży Miejskiej, przysyłają również zdjęcia czy filmy ukazujące nadużycie uprawnień przez Strażników, te jednak najczęściej pozostają bez odpowiedzi oraz reakcji.

Czy Straż Miejska w Pruszkowie, faktycznie stała się instytucją prywatną? Patrząc po ostatnich wydarzeniach jakie miały miejsce na terenie miasta oraz opinie mieszkańców, można by pokusić się o stwierdzenie, że tak.

W okresie wakacyjnym Straż Miejska była odpowiedzialna za transport kajaków, które można było wypożyczyć w jednym z parków, transport ten odbywał się oznakowanym radiowozem pełniącym służbę. Niestety nie udało nam się uzyskać informacji, czy radiowóz, który dokonywał transportu przyczepy z kajakami, był przystosowany do przewozu przyczepy o danej masie, a więc czy robiono to zgodnie z przepisami ruchu drogowego.

W jeden z ciepłych weekendów Prezydent Miasta Pruszkowa Paweł Makuch, pochwalił się publicznie, że postanowił wybrać się na wycieczkę po mieście. Za środek transportu nie służyły jednak nogi, rower czy prywatny samochód, otóż taksówką Prezydenta Miasta okazał się pełniący tego dnia służbę radiowóz Straży Miejskiej. Zapewne przez takie zachowanie, mieszkańcy Pruszkowa nie mogli liczyć na szybką pomoc Straży Miejskiej, a na interwencję musieli trochę poczekać, ponieważ radiowóz świadczył usługi transportowe. Szkoda jednak, że taksówka ta oraz przewodnicy w postaci strażników miejskich robiły przystanki tam, gdzie było im wygodniej, a zaśmiecone ulice, parki czy dzikie wysypiska śmieci omijały z daleka.

Czy faktycznie Prezydent Miasta musiał nadużywać swojej władzy i w dniach wolnych od pracy, uczynić radiowóz Straży Miejskiej taksówka, zamiast skorzystać z prywatnego pojazdu, czy takiej inspekcji nie można było dokonać w godzinach pracy Urzędu Miasta? To pytanie pozostawiamy do odpowiedzi urzędników i czytelników.

Na początku września mieszkańcy Pruszkowa wraz z naszym reporter podjęli interwencję dotyczącą niszczenia zieleni w zabytkowym Parku Potulickich przez ciężki sprzęt firmy budowlanej, o pomoc poprosili Straż Miejską. Strażnik pełniący służbę na stanowisku dyżurnego potwierdził przyjęcie zgłoszenia, jednocześnie informując o skierowaniu patrolu na miejsce. Po godzinnym oczekiwaniu na interwencję ponowiono telefon, wtedy jednak okazało się, że patrol, który miał zostać skierowny na interwencję nie przyjedzie, ponieważ jeden z pracowników Urzędu Miasta zakazał jego wysłania. Niestety do dyżurnego nie docierały żadnego argumenty, również decyzja Konserwatora Zabytków w tej sprawie, mimo iż niszczenie zieleni jest karane, twierdził również, że nie ma kompetencji do podjęcia tej interwencji. Jak udało się później ustalić, urzędnikiem, który zakazał wysłania patrolu do zgłoszenia dotyczącego niszczenia zieleni, była Naczelnik Wydziału Realizacji Inwestycji, która nie odpowiada za ochronę środowiska.
Warto przypomnieć, że Straż Miejska i Urząd Miasta to dwie zupełnie inne instytucje, nawet Prezydent Miasta będący zwierzchnikiem Straży Miejskiej, musi przedstawić pisemny zakaz podjęcia interwencji, zawierający uzasadnienie, pieczątki oraz osobiście złożony podpis, natomiast dyżurny Straży Miejskiej ma obowiązek każdorazowa przyjąć zgłoszenie, w którym dochodzi do naruszenia przepisów prawa, a jeśli zgłoszenie wykracza poza kompetencję Straży Miejskiej, musi on skierować sprawę do odpowiednich służb czy urzędów, ale jak widać w Pruszkowie Strażą Miejską, może rządzić każdy kto ma na to ochotę.

Na pytania, dlaczego dyżurny nie skierował patrolu do przyjętego i potwierdzonego zgłoszenia, oraz na jakiej podstawie prawnej pracownik urzędu ustnie zakazuje wysłania patrolu i podjęcia interwencji do zgłoszenia o niszczeniu parkowej zieleni, a także, dlaczego dyżurny wykonał to polecenie, podobnie jak na wiele skarg kierowanych przez mieszkańców, nie udzielono odpowiedzi.

Warto wspomnieć, że odpowiedzi miano dokonać, na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001r. o dostępnie do informacji publicznej (Dz.U. z 2020 r. poz. 695 ze zm.) Tak więc Urząd Miasta Pruszków, kolejny raz broni dostępu do takich informacji, za co nie tak dawno otrzymał sądowy wyrok.

  • Autor artykułu red. Marek Śliwiński
  • Autor fotografii red. Kamil Tuzek

42. PZU Orlen Maraton Warszawski

W sobotę i niedzielę, 26 i 27 września, odbędzie się 42. PZU Orlen Maraton Warszawski.
Pięciokilometrowa trasa będzie biegła przez Krakowskie Przedmieście, ulicę Miodową i Bonifraterską. W tych dniach trzeba się liczyć z pewnymi utrudnieniami w ruchu drogowym i ograniczeniami w parkowaniu. Inaczej będzie też działać komunikacja miejska.

W związku z COVID-19 organizatorzy musieli wprowadzić szereg ograniczeń. Start i meta oraz miasteczko biegowe znajdą się na pl. Teatralnym. Również zawodnicy będą podzieleni na cztery tury, pierwsza grupa wystartuje w sobotę o 16 , ostatnia w niedzielę o 13.
W dniach 25-28 będzie obowiązywał zakaz parkowania na pl. Teatralnym przed Teatrem Wielkim-Operą Narodową. Ograniczenia będę również obowiązywały na ulicach Moliera (wzdłuż gmachu Teatru Wielkiego – Opery Narodowej), Ossolińskich i Miodowej.


W tych dniach trzeba się liczyć z wyłączeniem z ruchu samochodów na trasie biegu: Ossolińskich, Focha, Krakowskie Przedmieście (na odcinku od ul. Świętokrzyskiej do Miodowej), Miodowa, pl. Krasińskich oraz jezdnia przed Teatrem Wielkim – Operą Narodową. Ograniczenia potrwają od godziny 14 w sobotę, do godziny 20:30 w niedzielę.

Komunikacja:
Autobusy linii 100, 111, 116, 178, 180, 222, 503, 518 i N44 – jadące w kierunku północnym – ominą wyłączone z ruchu ulice trasą biegnącą ulicami: Marszałkowska – pl. Bankowy – gen. W. Andersa i dalej do tras podstawowych.

W kierunku południowym autobusy linii 116, 178, 180, 503, 518 i N44 będą kursowały ul. gen. W. Andersa przez pl. Bankowy do ul. Senatorskiej.

Autobusy linii 128 – od skrzyżowania ul. Marszałkowskiej z Królewską – dojadą ul. Marszałkowską przez pl. Bankowy do przystanku końcowego Metro Ratusz Arsenał, a autobusy linii 175 do przystanku Bielańska.

  • Autor artykułu red. Emilia „Chyża” Buczyńska
  • Autor fotografii red. Tomasz Ostrowski

Klasyczne najechanie na tył na trasie S8. Cztery pojazdy pojazdy rozbite

Do kolizji drogowej czterech samochodów osobowych doszło we wtorek 22 września na trasie S8 ok. godziny 19:50 na wysokości Parku Kaskada przed zjazdem na Słowackiego. To było klasyczne najechanie na tył. Jedno z aut zajechało drogę jednemu z kierowców, gdy zwolnił w jego tył uderzały inne pojazdy. . W chwili zdarzenia byli na miejscu ratownicy medyczni z firmy Kam-Med Ratownictwo Medyczne & Szkolenia z zakresu Pierwszej Pomocy, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili pierszej pomocy poszkodowanym. Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.

 Kam-Med Ratownictwo Medyczne & Szkolenia z zakresu Pierwszej Pomocy

Kanie: Groźna kolizja trzech pojazdów

Do groźnej kolizji trzech pojazdów doszło około godziny 19:10 przy ulicy Pruszkowskiej w miejscowości Kanie na terenie gminy Brwinów w powiecie Pruszkowskim. Na skutek niezachowania bezpiecznej odległości oraz nadmiernej prędkości przed sygnalizatorem świetlnym kierujący Jaguarem uderzył w Seata po czym z kierujący Iveco uderzył z impetem w Jaguara. Na całe szczęście w tym zdarzeniu żaden z kierowców nie ucierpiał.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano trzy zastępy Straży Pożarnej JRG Pruszków oraz OSP Młochów.

SONY DSC