PALIŁ GUMĘ… I POTRĄCIŁ PIESZEGO

„Palenie gumy” to jeden ze sposobów popisywania się samochodem. Polega na wprowadzeniu kół w ruch obrotowy, gdy samochód stoi nieruchomo w taki sposób, że zaczyna wydzielać się dym z opon. O tym, że takie zachowane jest nieodpowiedzialne i może doprowadzić do tragedii przekonał się ostatnio młody kierowca peugeota, który kończąc swój pokaz potrącił pieszego. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Zdarzenie miało miejsce w nocy na jednej z bełchatowskich ulic. Policjanci zostali wówczas wezwani na miejsce potrącenia pieszego. Mundurowi ustalili, że 20-letni kierowca peugeota, stojąc w pobliżu jednego ze skrzyżowań w mieście „palił gumę” przy swoim aucie. Gwałtownie zwiększał obroty silnika, przy jednoczesnym przytrzymaniu hamulca ręcznego. Powodowało to hałas i wydobywanie się dymu z tartych o asfalt opon. Na tę sytuację zareagował jeden z mieszkańców, który widząc nieodpowiedzialne zachowane kierowcy postanowił zwrócić mu uwagę. Kiedy świadek zdarzenia wyszedł z terenu swojej posesji kierowca peugeota nagle zwolnił hamulec, powodując natychmiastowe zerwanie się auta z miejsca. W wyniku tego nieodpowiedzialnego zachowania potrącił pieszego, idącego w jego kierunku. 30-letni poszkodowany wpadł na pokrywę silnika pojazdu. W tej pozycji kierowca wiózł pieszego jeszcze przez kilkadziesiąt metrów. Finalnie pokrzywdzony upadł na ziemię. Na szczęście nie odniósł on poważniejszych obrażeń. Został zabrany do szpitala na badania. Na miejscu policjanci z grupy wypadkowej wykonali oględziny miejsca zdarzenia oraz pojazdu, zabezpieczyli ślady. Ustalili i przesłuchali świadków. W rozmowie z funkcjonariuszami kierowca peugota tłumaczył, że chciał zużyć stare opony oraz popisać się przed  znajomymi. Był trzeźwy, jednak za swoje zachowanie już stracił prawo jazdy. Mieszkaniec powiatu bełchatowskiego odpowie teraz za spowodowane zagrożenia w ruchu drogowym. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Przypominamy!
Kierowanie pojazdem to odpowiedzialność za siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Młodzi kierowcy są grupą osób, którą cechuje brak doświadczenia i umiejętności w kierowaniu pojazdami i jednocześnie duża skłonność do brawury i ryzyka. Nieodpowiedzialne zachowania za kierownicą, skłonności do popisywania się przed rówieśnikami, nieprzewidywanie zagrożenia, nadmierna prędkość, to wszystko często powoduje tragiczne i nieodwracalne w skutkach zdarzenia na drodze. Apelujemy o rozsądek i wyobraźnie za kierownicą!

nadkom. Iwona Kaszewska

Zdjęcie: archiwum Luka&Maro

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

LUKA&MARO rozszerza swoją działalność, otwierając nowe biuro w Pruszkowie

Wywodzący się z Warszawy ogólnopolski portal służb mundurowych otwiera swoje kolejne biuro w ramach strategicznego posunięcia mającego na celu świadczenie najwyższej klasy fotograficzno-informacyjnego. Redakcja Luka&Maro posiada siedzibę główną w Warszawie, a nowe biuro będzie stanowić kolejne w Pruszkowie. Biuro w Pruszkowie będzie skupiać się na rekrutacji lokalnych talentów w dziedzinie fotografii i nie tylko.

Jesteśmy podekscytowani otwarciem nowego biura w Pruszkowie, dzięki czemu jest idealnym miejscem do rozszerzania działalności – informuje Wiceprezes Luka&Maro Emilia „Chyża” Buczyńska

Warszawska Grupa Luka & Maro to kreatywne i prężnie rozwijające się stowarzyszenie fotografów. Uczestniczymy na wszelkiego rodzaju wydarzeniach kulturalnych, imprezach motoryzacyjnych oraz spotach, ale także przy innego rodzaju zdarzeniach jako reporterzy przy wypadkach.

Zajmujemy się również tworzeniem kampanii edukacyjnych mających na celu propagowanie bezpieczeństwa. Z wielką pasją zajmujemy się tworzeniem indywidualnych sesji zdjęciowych plenerowych jak i tematycznych.

Staramy się być zawsze tam, gdzie dzieje się coś ciekawego. A bywa różnie; czasem wesoło, nie raz wzruszająco, a niekiedy ocieramy po cichu łzy patrząc na ludzkie dramaty, albo dzielimy chwile szczęścia razem z Wami. Nasza wielka pasja, ale też ciężka praca. Jesteśmy organizacją, która zrzesza ludzi dobrej woli, oddanych idei dobroczynności oraz poszanowania praw i godności drugiego człowieka. Dlatego też pomagamy wszystkim na różnych płaszczyznach – wszędzie tam, gdzie ludzie tracą nadzieję.

Zdjęcia: Olga Gałecka

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

DWIE KONTROLE DROGOWE I 100 GRAMÓW NARKOTYKÓW

Prawie 100 gramów środków odurzających zabezpieczyli sądeccy policjanci podczas dwóch kontroli drogowych. Ich właściciele odpowiedzą teraz nie tylko za posiadanie nielegalnych substancji, ale dodatkowo jeden z nich za jazdę pomimo cofniętych uprawnień, a drugi za jazdę przy orzeczonym zakazie prowadzenia pojazdów.

Do pierwszej interwencji doszło 8 kwietnia br. około godziny 19:00 na terenie Starego Sącza. Funkcjonariusze patrolując miasto, zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki Renault, którym kierował 41-letni mieszkaniec Nowego Sącza. W pojeździe oprócz kierowcy była jeszcze pasażerka. Ich nerwowe zachowanie wzbudziło czujność policjantów. W trakcie przeszukania pojazdu i odzieży mężczyzny, znaleźli susz roślinny oraz biały proszek. Mężczyzna został zatrzymany. Po zważeniu i zbadaniu substancji narkotesterem, okazało się, że było to blisko 38 gramów marihuany oraz amfetamina.

Jeszcze tego samego dnia, około godziny 22:20 funkcjonariusze patrolując teren Nowego Sącza, zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobowym seatem. 35-letni sądeczanin zachowywał się nerwowo, dlatego policjanci podjęli decyzję o przeszukaniu. W saszetce i plecaku leżącym na tylnym siedzeniu samochodu znaleźli woreczki strunowe z białym proszkiem i tabletkami. Mężczyzna został zatrzymany. W komendzie po sprawdzeniu narkotesterem i zważeniu zabezpieczonych substancji okazało się, że było to blisko 55 gramów mefedronu i 8 tabletek ecstasy.

Zarówno 35, jak i 41-latek odpowie za posiadanie środków odurzających. Dodatkowo, młodszy z nich usłyszał zarzut kierowania pomimo cofniętych uprawnień, natomiast starszy złamania orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. Za popełnione czyny grozi im do 3 lat więzienia. Wobec podejrzanych prokurator zastosował dozór Policji, zakaz opuszczania kraju oraz nakaz powstrzymania się od prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

 

 

 

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

CHCIAŁ POKONAĆ WPŁAW DUNAJEC, ŻEBY UCIEC PRZED DROGÓWKĄ. PRZED UTONIĘCIEM URATOWAŁ GO POLICJANT

49-letni nietrzeźwy kierowca z orzeczonym zakazem kierowania pojazdami, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna chciał uciec przed patrolem, przeprawiając się na drugi brzeg Dunajca. Nie przewidział, że silny nurt go przewróci i zacznie się topić. Na szczęście z pomocą ruszył sądecki policjant, który szybko wyciągnął go z wody.

9 kwietnia br., kilka minut przed godziną 17 policjanci sądeckiej drogówki, którzy prowadzili działania w miejscowości Jazowsko, zauważyli samochód marki Renault, w którym dzień wcześniej w czasie kontroli ujawnili środki odurzające. Kiedy kierowca, widząc radiowóz, gwałtownie przyspieszył, mundurowi postanowili skontrolować samochód. Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie się, kierujący nadal kontynuował jazdę, wjeżdżając w drogę gruntową, a potem ścieżkę rowerową w rejonie rzeki Dunajec. Tam mężczyzna porzucił samochód i uciekał pieszo, po czym wszedł do rzeki, by przejść na drugą stronę. Silny nurt wody przewrócił go jednak  i zaczął dryfować na plecach, a jego głowa momentami znajdowała się poniżej lustra wody. Jeden z policjantów widząc, co się stało, wszedł do wody, by ratować topiącego się mężczyznę. Nurt przewrócił również jego, ale zdołał odzyskać równowagę, chwycił mężczyznę i wyciągnął go na brzeg. Szybko okazało się, dlaczego mężczyzna uciekał przed patrolem. 49-letni mieszkaniec Nowego Sącza miał w organizmie 1,3 promila alkoholu, a dodatkowo złamał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz mężczyzna poniesie konsekwencje swoich czynów. Za jazdę w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej i złamanie zakazu prowadzenia pojazdów grozi mu do 5 lat więzienia.

 

Zdjęcia: Marek Śliwiński

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

Wezwał policję sam na siebie? Poszukiwany podczas biwaku zgłosił pożar własnego auta

Poszukiwany mężczyzna zadzwonił na policję, by zgłosić interwencję. Liczył, że go nie zatrzymają?

Jaworscy policjanci zatrzymali 46-latka, który był poszukiwany przez sąd celem doprowadzenia do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna sam wezwał patrol policji, gdyż biwakując nad zbiornikiem wodnym doszczętnie spalił mu się samochód. Najbliższe 10 miesięcy 46-latek spędzi teraz w zakładzie karnym.

W miniony wtorek około godziny 15:00 jaworscy policjanci udali się nad zbiornik wodny Słup, gdzie według zgłoszenia miał palić się samochód. Na miejscu mundurowi zastali zastęp Straży Pożarnej, który dogaszał palący się pojazd typu bus. Samochód spłonął doszczętnie, prawdopodobnie na skutek samozapłonu silnika.

Na miejscu mundurowi zastali także nietrzeźwego 46-latka, który jak się okazało, był właścicielem spalonego auta. Z relacji mężczyzny wynikało, że przyjechał on nad zbiornik wodny w celach wędkarskich. Po południu poszedł do samochodu, by odpocząć. Z objęć Morfeusza wyrwał go swąd spalenizny pochodzący z płonącego już pojazdu. Mężczyzna zdążył wyjąć z auta cenniejsze przedmioty, a następnie podjął próbę samodzielnego ugaszenia płomieni. Jego próby nie na wiele się jednak zdały, wobec czego wezwał służby ratownicze.

Policjanci w trakcie wykonywanych na miejscu czynności sprawdzili w systemach informacyjnych dane zgłaszającego. Okazało się wówczas, że mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Koszalinie celem doprowadzenia do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa przeciwko mieniu. 46-latek został zatrzymany, a najbliższe 10 miesięcy spędzi w zakładzie karnym.

asp. szt. Ewa Kluczyńska, KPP w Jaworze

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

Zakopane: Pożar domu przy Starej Pardałówce. Strażacy wynieśli mężczyznę z budynku i reanimowali go

Do pożaru budynku mieszkalnego na Starej Pardałówce doszło ok. godziny 20:15 w piątek 14 kwietnia br. Strażacy wynieśli mężczyznę z domu i reanimowali go. Do szpitala zostały przetransportowane przez zespół PRM trzy osoby w tym jedna po reanimacji.

Pożar rozprzestrzenił się tak szybko, że w momencie przyjazdu straży cały budynek z zabudowaniami gospodarczym był już w ogniu. Na miejsce przyjechały również pogotowie, policja i pogotowie energetyczne, które odłączyło prąd. Ze względu na fakt, że palił się budynek mieszkalny oraz zabudowania, zostały zadysponowane liczne siły i środki z rejonu. Z pożarem zmagało się ok. 15 zastępów straży pożarnej, w sumie ok. 90 strażaków. Jedna osoba została wyniesiona z budynku bez czynności życiowych – wynika z informacji podanych przez Komendę Powiatową Straży Pożarnej w Zakopanem. Po przeprowadzonej przez ratowników resuscytacji udało się przywrócić funkcje życiowe mężczyzny. Ratownicy medyczni udzielili także pomocy kobiecie, która podtruła się dymem. Poszkodowany został również inny mężczyzna, który próbował ratować domowników. Do szpitala zostały przetransportowane przez zespół PRM trzy osoby w tym jedna po reanimacji.  Przyczyna pożaru jeszcze nie jest ustalona.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: KP PSP Zakopane

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

URATOWAŁA LUDZKIE ŻYCIE. BŁYSKAWICZNIE ZAREAGOWAŁA BĘDĄC W CZASIE WOLNYM OD SŁUŻBY

We właściwym miejscu i czasie – tak w skrócie można opisać szybkie i przede wszystkim skuteczne działanie stargardzkiej policjantki. Będąc w czasie wolnym od służby zauważyła leżącego na chodniku mężczyznę, który najprawdopodobniej dostał ataku padaczki, stracił przytomność i miał problemy z oddychaniem. Funkcjonariuszka podbiegła do poszkodowanego mężczyzny, aby jak najszybciej udzielić mu pomocy. Gdyby nie szybka reakcja, mogłoby dojść do tragedii.

Umiejętność szybkiego podejmowania prawidłowych decyzji, to jedna z cech oczekiwanych u policjantów. Właśnie tym wykazała się stargardzka policjantka, która nie zawahała się ani chwili, by pomóc nieprzytomnemu mężczyźnie, który prawdopodobnie dostał ataku padaczki.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Trzebież. Sierż. Magdalena Szewczyk, będąc w czasie wolnym od służby zauważyła leżącego na chodniku nieprzytomnego mężczyznę z zakrwawioną twarzą. Wokół stało kilka osób, ale nikt nie podjął konkretnych działań. Policjantka błyskawicznie zatrzymała samochód i podbiegła do mężczyzny udzielając mu pierwszej pomocy. Mężczyzna najprawdopodobniej dostał ataku padaczki. Funkcjonariuszka mimo trudności, z uwagi na silne drgawki ułożyła go w pozycji bezpiecznej, udrażniając drogi oddechowe, gdyż mężczyzna miał problemy z oddychaniem. Cały czas starała się, by mężczyzna nie doznał dodatkowych obrażeń. Funkcjonariuszka monitorowała jego czynności życiowe do momentu przyjazdu wezwanych na miejsce ratowników. Dzięki niej mężczyzna szybko i sprawnie uzyskał pomoc, w wyniku czego nie doszło do tragedii.

Stargardzka policjantka swoim zachowaniem udowodniła, że hasło ,,Pomagamy i chronimy’’ obowiązuje w każdej chwili i w każdej sytuacji. Czasem szybka reakcja i natychmiastowe działanie może uratować czyjeś życie.

(KWP w Szczecinie / sc)

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

Ogromny pożar w Nowym Modlinie. Płonie składowisko odpadów

W miejscowości Nowy Modlin doszło do pożaru ogromnej hałdy plastikowych odpadów. Płoną szkodliwe odpady o powierzchni około 1000 m2 i wysokości ok. 3 metrów. Z odległości kilkunastu kilometrów widać słup czarnego, gęstego dymu. Trwa akcja gaśnicza. Nie wiadomo, kiedy pożar zostanie opanowany. Na miejsce natychmiast zadysponowano liczne siły straży pożarnej, dojeżdżają kolejne zastępy. W obecnej chwili z ogniem walczy już 20 zastępów straży. Do działań skierowano również pluton gaśniczy „Fabryka” z powiatu legionowskiego. Akcja straży pożarnej może zakończyć się dopiero w późnych godzinach wieczornych.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Kamil Kozak

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

Samobójstwo w Częstochowie: Młoda kobieta wyskoczyła z 10. piętra bloku

21-letnia kobieta wyskoczyła przez okno na 10. piętrze bloku przy ulicy Równoległej w Częstochowie. Niestety nie udało się jej uratować. Zginęła na miejscu. Policja bada wszelkie okoliczności zdarzenia.

O tragedii powiadomił policję jeden z naocznych świadków zdarzenia. Policja sprawdza, co było powodem targnięcia się na życie młodej kobiety.

Tekst: Emilia „Chyża” Buczyńska
Zdjęcie: Norbert Synowiec

 

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

Zderzenie dostawczaka z jednośladem na S8

Z dużymi utrudnieniami muszą liczyć się kierowcy, którzy podróżują trasą S8 w stronę Poznania. Na wysokości Powązek doszło do zderzenia jednośladu z samochodem dostawczym. Motocyklista został ranny, aktualnie jest opatrywany w karetce. Występuje korek, aż od ulicy Modlińskiej.

 

Tekst: Emilia „Chyża” Buczyńska
Zdjęcia: Marek Śliwiński

 

Warsztat Blacharsko-Lakierniczy Auto Wola Bezgotówkowa naprawa aut z OC AC

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów