POLICJANTEM JEST NIE TYLKO NA SŁUŻBIE. UDOWODNIŁ TO PO RAZ KOLEJNY DZIELNICOWY Z KRP III WARSZAWA

W miniony czwartek wieczorem dzielnicowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa III sierż. Patryk Bziuk w czasie wolnym od służby udzielił pierwszej pomocy rannemu w wypadku drogowym mężczyźnie.

 

Do groźnego zdarzenia drogowego doszło w czwartek około godziny 22:00. Policjant z Komendy Rejonowej przy ul. Opaczewskiej w czasie wolnym od służby wracał z rodziną do domu gdy na Alei Prymasa Tysiąclecia w kierunku Ochoty najechał jako pierwszy na rozbitą Skodę. Z relacji policjanta wynika, że gdy podjeżdżał, to z rozbitego samochodu wydobywał się dym oraz płyny takie jak olej silnikowy oraz paliwo, gdy podszedł do samochodu zauważył kierowcę z obrażeniami głowy. Dzielnicowy natychmiast wezwał na pomoc służby i ruszył do udzielenia poszkodowanemu pierwszej pomocy. Nasz kolega zaopiekował się rannym mężczyzną i przekazał go Zespołowi Ratownictwa Medycznego.

Na miejscu działała również załoga Straży pożarnej oraz policjantów z  Wydziału Ruchu Drogowego i Zarządu Dróg Miejskich.

To kolejny przykład odpowiedzialnej postawy policjantów z Ochoty pokazujący że policjant to nie tylko pełniona służba ale zaangażowanie i odpowiedzialna postawa nawet w chwilach wolnych gdy sytuacja tego wymaga.

Przypominamy, że to kolejny raz gdy ten sam policjant wykazał się godną naśladowania postawą kiedy to w styczniu pomógł starszej kobiecie której stan zdrowia pogarszał się z minuty na minutę. Wtedy również udzielił pierwszej pomocy a poszkodowaną przekazał Ratownikom Medycznym.

Link do zdarzenia o którym pisaliśmy:

STRACIŁ PANOWANIE NAD POJAZDEM I UDERZYŁ W BARIERY ENERGOCHŁONNE

Link do ostatniej publikacji z udziałem naszego Dzielnicowego:

Dzielnicowy w dniu wolnym od służby pomógł starszej kobiecie

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

st. post. Rafał Wieczorek

Zdjęcia: Marek Śliwiński

KRP III – Ochota, Ursus, Włochy

 

WOŁOMIŃSKI GANG SAMOCHODOWY ROZBITY PRZEZ GRUPĘ ORZEŁ

Stołeczni policjanci grupy Orzeł, zwalczający przestępczość samochodową zatrzymali 8 osób, zajmujących się kradzieżami i paserstwem pojazdów. Policjanci zlikwidowali dwie „dziuple”, w których odbywał się demontaż samochodów. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Za kradzież pojazdów grozi do 10 lat pozbawienia wolności, a za paserstwo do 5 lat więzienia.

Funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji codziennie „depczą po piętach” osobom, trudniącym się kradzieżami i paserstwem pojazdów oraz pochodzącymi z ich demontażu częściami.

Kilka dni temu kolejny raz przeprowadzili akcję, wymierzoną w złodziei i handlarzy aut. Działania były wynikiem intensywnych czynności operacyjnych grupy Orzeł. Policjanci, zajmujący się sprawą, rozpracowali siatkę przestępczą, działającą na terenie Warszawy i ościennych powiatów. Ustalili osoby, biorące udział w nielegalnym procederze, a także sposób ich działania, pojazdy wykorzystywane do kradzieży oraz miejsca, gdzie trafiały auta i dokonywano ich demontażu. Kryminalni dokładnie „prześwietlili” strukturę grupy, w której obowiązywał wyraźny podział ról. Były tam osoby odpowiedzialne za pozyskiwanie zleceniodawców, czy też typowanie pojazdów do kradzieży, organizowanie sprzętu niezbędnego do pokonywania zabezpieczeń mechanicznych oraz elektronicznych, a do zadań innych należała kradzież pojazdów, „oczyszczanie” ich z urządzeń umożliwiających namierzenie, demontaż i upłynnianie uzyskanych z pojazdów części.

Rankiem 3 kwietnia policjanci z grupy „Orzeł” przy wsparciu kolegów z „samochodówki” KRP Warszawa VII, SPKP w Warszawie oraz Wydziału Zabezpieczenia Działań Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, WRD KSP KPP Otwock po krótkim pościgu zatrzymali na gorącym uczynku przestępstwa trzech mieszkańców pow. wołomińskiego. To mężczyźni w wieku od 29 do 39 lat, wielokrotnie notowani wcześniej za kradzieże aut. Podejrzani podczas popełnianych przestępstw zakładali na twarz silikonowe maski. W czasie akcji policjanci zabezpieczyli skradzioną przez nich wcześniej toyotę o wartości 100 tys. zł, w którym były założone już podrobione tablice rejestracyjne. Widać było, że sprawcy zdążyli już sprawdzić i „wyczyścić” pojazd m.in z urządzeń lokalizacyjnych. W ich „roboczym” pojeździe kryminalni znaleźli przedmioty, wykorzystywane do rabunków pojazdów, w tym m.in. załączone zagłuszarki sygnału GPS, code grabber, a także urządzenie do wyszukiwania lokalizatorów GPS i inny specjalistyczny sprzęt, służący do awaryjnego uruchomienia pojazdów poprzez podłączenie do systemów samochodowych.

Następnie stołeczni policjanci udali się do dwóch wytypowanych wcześniej na terenie pow. mińskiego i węgrowskiego złodziejskich „dziupli”. Tam policjanci odzyskali zdekompletowane, skradzione dzień wcześniej, dwie toyoty. Jednocześnie na miejscu zatrzymali właścicieli posesji, a także tzw. „rozbieraków” i paserów (osoby w wieku od 33 do 66l).

Tego samego dnia w Radomiu policjanci zabezpieczyli drugi, wykorzystywany przez nich do przestępstw pojazd.

Według ustaleń stołecznych policjantów, w ciągu dwóch dni szajka ukradła pojazdy o łącznej wartości sięgającej 500 tys. zł.

Zatrzymani zostali przewiezieni do Komendy Stołecznej Policji.

Materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie wszystkim przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie zarzutów.

3 mężczyzn odpowie za kradzieże pojazdów (29-latek oraz 39-latek usłyszeli zarzuty 3 kradzieży i usiłowania kradzieży pojazdu, a 31-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem), za co grozi do 10 lat więzienia. 4 osoby odpowiedzą za paserstwo, a jedna za jazdę pojazdem z podrobioną tablicą rejestracyjną. Czyny te zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Dodatkowo 39-latek za swoje czyny odpowie w warunkach recydywy, ponieważ odsiadywał już wyrok za podobne przestępstwa.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zawnioskowała o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego wobec podejrzanych, sąd tymczasowo aresztował 2 mężczyzn (29l, 39l).

Pozostali zostali objęci dozorem Policji.

Sprawa ma charakter rozwojowy.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

podkom. Barbara Szczerba

film/foto podkom. Rafał Rutkowski

KSP

LECIELI DO SZCZECINA, MUSIELI ZAWRÓCIĆ. W SAMOLOT LOT UDERZYŁ PIORUN

Pasażerowie samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT lecący z Warszawy do Szczecina najedli się strachu, gdy uderzył w nich piorun! Kapitan zdecydował o zawróceniu maszyny na lotnisko Chopina w Warszawie.

Samolot lecący z Lotniska Chopina chwilę po starcie musiał zawrócić z powodu uderzenia pioruna. Na szczęście nikomu nic się nie stało, chociaż pasażerowie musieli najeść się strachu. Zgodnie z procedurami podjęto decyzję, że samolot  w normalnym trybie zawróci do Warszawy na lotnisko w celu dokonania inspekcji. Konstrukcja samolotów pasażerskich jest przystosowana do radzenia sobie z wyładowaniami atmosferycznymi, a załoga jest szkolona w zakresie postępowania w takich sytuacjach.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Marek Śliwiński, pixabay

SPRAWCY ROZBOJU I KRADZIEŻY ROZBÓJNICZEJ W ARESZCIE

Na przestrzeni ostatnich dni dzięki zaangażowaniu policjantów Wydziału Wywiadowczo Patrolowego Komendy Stołecznej Policji 5 sprawców rozboju oraz kradzieży rozbójniczej trafiło do aresztu.

Dzięki determinacji i szeroko zakrojonym działaniom policyjni wywiadowcy Komendy Stołecznej w ostatnich dniach zatrzymali sprawców rozboju i kradzieży rozbójniczej.

W  miniony poniedziałek wieczorem stołeczni wywiadowcy na Warszawskiej Pradze Północ zatrzymali 20- letnią obywatelkę polski oraz 25- letniego obywatela Ukrainy w toku czynności ustalono, że podejrzana ukradła przy użyciu przemocy kartę płatniczą oraz dokument tożsamości innej osoby. Podczas zatrzymania kobieta stosowała przemoc wobec policjantki chcąc zmusić ją do zaniechania czynności prawnej.

W zeszłym tygodniu w nocy z wtorku na środę policjanci Wydziału Wywiadowczo Patrolowego Komendy Stołecznej zatrzymali 40- letniego obywatela Ukrainy podejrzanego  o to, że dwoma innymi mężczyznami dokonali rozboju na innej osobie. Podczas zdarzenia mężczyźni używając przemocy ukradli telefon oraz portfel. Dzięki temu w krótkim czasie od zatrzymania 40-latka policjanci Wydziału Patrolowo Interwencyjnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa III zatrzymali dwóch pozostałych obywateli Ukrainy powiązanych z tym rozbojem.

Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ i zastosował wobec 20-letniej podejrzanej areszt na okres 3 miesięcy. Za kradzież rozbójniczą i stosowanie agresji wobec policjanta w celu wymuszenia zaniechania czynności prawnej grozi jej do 10 lat więzienia.

Dzięki zebranemu materiałowi dowodowemu na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota Sąd orzekł wobec wszystkich trzech sprawców areszt na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 15 lat więzienia.

Postępowania nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ oraz Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

st. post. Rafał Wieczorek

KRP III – Ochota, Ursus, Włochy

POLICJANCI URATOWALI ŻYCIE 31-LETNIEJ KOBIECIE

Policjanci z Komendy Rejonowej przy ulicy Opaczewskiej w ostatniej chwili zapobiegli dramatowi, jaki mógł się rozegrać przy ulicy Kopińskiej. Negocjacje policjantów z kobietą i ich zdecydowana reakcja doprowadziły do szczęśliwego finału tej bardzo groźnej sytuacji. W akcji brała także udział załoga straży pożarnej.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek około 14:30 przy ulicy Kopińskiej. O niebezpiecznej sytuacji policjantów poinformował przypadkowy świadek zdarzenia. Mając na uwadze powagę sytuacji reakcja funkcjonariuszy Wydziału Prewencji oraz Wydziału Patrolowo Interwencyjnego była natychmiastowa. Policjanci zapobiegawczo wezwali na miejsce karetkę pogotowia i załogę straży pożarnej, a sami rozpoczęli negocjacje mające skłonić 31-latkę do zmiany decyzji i opuszczenia niebezpiecznego miejsca.

Rozmowa policjantów z kobietą przyniosła oczekiwany rezultat. 31-latka oddała się w ręce policjantów, a oni zaopiekowali się nią do czasu przybycia pogotowia ratunkowego, przenosząc w bezpieczne miejsce.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

st. post. Rafał Wieczorek/mw

Zdjęcia: Marek Śliwiński

KRP III – Ochota, Ursus, Włochy

Nie chcieli mieszkać w tłoku, więc zajęli mieszkanie po sąsiedzku

Para młodych ludzi miała już dosyć przebywania w zatłoczonym lokalu z rodziną i włamała się do pustego mieszkania w tym samym budynku. Podłączyli nielegalnie prąd i przynieśli swoje rzeczy. Idylla trwała tylko kilka dni.

Strażnik miejski z Oddziału Specjalistycznego oraz dwóch policjantów asystowało administratorce z Zakładu Gospodarki Nieruchomościami w wypraszaniu dzikich lokatorów z mieszkania należącego do miasta. Podczas kontroli funkcjonariusze stwierdzili, że w drzwiach wejściowych do lokalu został rozwiercony zamek, a w miejsce oryginalnej wkładki włożono nową. Do mieszkania w nielegalny sposób doprowadzono prąd. W środku przebywał 28-letni mężczyzna i 25-letnia kobieta.
– Oboje mieszkali wcześniej w innym mieszkaniu w tym budynku, ale w lokalu ich matki był tłok – żyło tam już 8 osób. Tymczasem obok stało puste mieszkanie należące „do miasta”, więc postanowili je zająć. Mężczyzna wstawił nowy zamek w drzwiach, podłączył poza licznikiem prąd, przyniósł materace i rzeczy osobiste obojga. Mieszkali tak kilka dni – powiedział funkcjonariusz, który asystował w interwencji pracownicy administracji.
Dzicy lokatorzy odpowiedzą za kradzież prądu i zniszczenia w lokalu. Administracja wyceniła koszt napraw na 2800 zł.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

KIEROWCA „INNOWACYJNE TAKSÓWKI” DOPROWADZIŁ DO KOLIZJI I UCIEKŁ Z MIEJSCA ZDARZENIA

W poniedziałek, 15 kwietnia br. skrzyżowaniu ulic Okopowej i Leszno zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierowca jednego z nich  odjechał z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb. Kierowca innowacyjnej taksówki najechał na peugeota, który wypadł z jezdni, odbijając się, wjechał na torowisko i uderzył w słup trakcyjny. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, ale sprawca tego zdarzenia uciekł.

W chwili zdarzenia pojawiła się karetka pogotowia z ratownikami Kam Med Ratownictwo Medyczne oraz Straż Miejska.  Policjanci sporządzili dokumentację i sprawa trafiła do zespołu ds. wykroczeń.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Kamil Kozak

DWA AUTA PO ZDERZENIU WLECIAŁY NA TORY. POJAZDY ZABLOKOWAŁY RUCH TRAMWAJÓW

Do groźnie wyglądającej kolizji z udziałem dwóch samochodów osobowych marki  Kia i Skoda doszło w poniedziałek, 15 kwietnia br. Jak udało nam się ustalić, pojazdy zderzyły się na skrzyżowaniu ulic Wawelskiej i Grójeckiej, po czym wjechały na torowisko i zablokowały ruch tramwajów. Trzy osoby poszkodowane zostały przekazane pod opiekę zespołu PRM.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Warszawa w Pigułce

UWIĘZIŁ W PIWNICY NOWO POZNANĄ KOBIETĘ (WIDEO)

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 41-latka. Mężczyzna dzień wcześniej pozbawił wolności nowo poznaną kobietę. Zaprowadził 32-latkę do piwnicy jednego z bloków przy ulicy Koszykowej. Kryminalni natychmiast przystąpili do działania, uwolnili kobietę oraz zatrzymali sprawcę. Podejrzany usłyszał zarzuty pozbawienia wolności człowieka oraz kierowania pojazdem pomimo sądowego zakazu.

W ostatnim czasie do śródmiejskiej komendy zgłosiła się zaniepokojona kobieta. Poinformowała funkcjonariuszy, że jej 32-letnia córka nie wróciła na noc do domu. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu natychmiast przystąpili do działania. W wyniku szeroko zakrojonych czynności operacyjnych dotarli do jednego z bloków przy ulicy Koszykowej. Policjanci usłyszeli w piwnicy wołającą o pomoc kobietę, po czym wyważyli drzwi do pomieszczenia i uwolnili pokrzywdzoną. 32-latka została przetransportowana do szpitala.

Jeszcze tego samego dnia policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu wspólnie z kryminalnymi z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego śródmiejskiej komendy namierzyli mężczyznę, mogącego mieć związek ze sprawą. Podejrzany przyjechał autem pod blok, w którego podziemiach przetrzymywał kobietę. W momencie zatrzymania 41-latek zachowywał się agresywnie wobec interweniujących policjantów. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Mężczyzna został doprowadzony do Komendy Rejonowej Policji Warszawa I. Po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszał zarzuty związane z pozbawieniem wolności kobiety oraz złamaniem sądowego zakazu. Może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście 41-latek został objęty dozorem oraz dostał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.

Apelujemy, aby stosować zasadę ograniczonego zaufania do nowo lub przypadkowo poznanych osób, szczególnie w internecie.

Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

sierż. szt. Jakub Pacyniak/bs

KRP I- Śródmieście

57-latek włamał się do domu i ukradł butelkę wódki. Wytropił go policyjny pies

Policjanci zatrzymali 57 latka, który włamał się do niezamieszkałego domu w gminie Sawin. Jego łupem padła butelka z alkoholem. Na trop sprawcy „wpadł” policyjny pies, który doprowadził do miejsca jego zamieszkania. Mężczyzna był nietrzeźwy. Dzisiaj usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

W środę, 10 kwietnia br. rano dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o włamaniu do niezamieszkałego domu w jednej z miejscowości w gminie Sawin. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że z kuchni skradziona została butelka z alkoholem. Na miejsce skierowana została grupa dochodzeniowo-śledcza oraz policyjny przewodnik wraz z psem tropiącym.

Czworonożny funkcjonariusz, zwany na co dzień Czortem, szybko podjął trop i doprowadził do odległej kilkadziesiąt metrów dalej posesji, na której zamieszkiwał sprawca.

Policjanci zatrzymali znajdującego się wewnątrz domu 57 latka. Mężczyzna był nietrzeźwy. Dzisiaj zostanie mu przedstawiony zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

komisarz Ewa Czyż

KMP Chełm