PIES ZAATAKOWAŁ I POGRYZŁ ROWERZYSTKĘ NA BULWARACH WIŚLANYCH. SPRAWA NAJPEWNIEJ ZAKOŃCZY SIĘ W SĄDZIE

Strażnicy Miejscy jak również policjanci pełniący służbę w całym kraju, nieraz jako jeden z priorytetów działań, obierali niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Nie są to bezpodstawne działania, gdyż co jakiś czas nieostrożność właścicieli zwierząt jest przedmiotem policyjnych interwencji.

Do ataku psa na przejeżdżającą rowerzystkę doszło, 5 czerwca br. na Bulwarach Wiślanych w Warszawie.  Pies był na tyle duży, że bez trudu ugryzł kobietę w łydkę. Kiedy mijała spacerującą z psem kobietę, zwierzę niespodziewanie spłoszyło się, zerwało ze smyczy i zaatakowało. Strażnicy Miejscy natychmiast udzielili poszkodowanej pomocy przedmedycznej i zapewnili bezpieczeństwo. Ze względu na głębokość rany na miejsce zostało wezwane pogotowie, a z uwagi na charakter zdarzenia również policja. Funkcjonariusze zadbali by właściciel zwierzęcia nie oddalał się do czasu przybycia policjantów, a poddenerwowanemu nadal psu podano dla uspokojenia miskę wody.

Zaniechania ze strony opiekunki w ocenie funkcjonariuszy były duże z uwagi, że  biegnąca wzdłuż części bulwarów promenada jest wspólnym ciągiem komunikacyjnym dla pieszych i rowerzystów

Rowerzystka prawdopodobnie będzie dochodziła praw na drodze postępowania cywilnego, za poniesione szkody na zdrowiu.

W miejscach publicznych na terenie miasta psa wyprowadza się na smyczy lub w kagańcu, a psa rasy uznawanej za agresywną lub psa będącego wynikiem krzyżowania tej rasy – na smyczy i w kagańcu.
Zwolnienie ze smyczy psa bez kagańca jest dozwolone wyłącznie na terenie nieruchomości należycie ogrodzonej, w sposób uniemożliwiający jej opuszczenie przez psa.  Odpowiedzialność cywilną i karną ponosi w takiej sytuacji opiekun zwierzęcia.

Obowiązek nakładania kagańca (…) nie dotyczy psów:
1) u których występują przeciwwskazania:
a) anatomiczne,
b) zdrowotne;
2) wykorzystywanych do celów specjalnych oraz psów – opiekunów osób niepełnosprawnych oraz psów
używanych do dogoterapii;
3) do 12 miesiąca życia

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński
Referat Prarasowy Straży Miejskiej m.st. Warszawy

Zdjęcia: Straż Miejska, pixabay

 

APELUJEMY O ROZSĄDEK PODCZAS PRZEBYWANIA NAD WODĄ!

Pogoda nam sprzyja, dlatego popularne kąpieliska ponownie się zapełniają. Latem, wszyscy chętnie korzystają z wypoczynku nad akwenami wodnymi.  Dlatego warto zachować czujność i przestrzegać podstawowych zasad bezpiecznego wypoczynku.

Miejskie plaże i kąpieliska to miejsca, gdzie w sezonie letnim czas spędza wiele osób. Pamiętajmy, że woda to żywioł, który może stanowić olbrzymie zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. Większość utonięć i podtopień jest wynikiem lekkomyślności ludzi oraz lekceważenia obowiązujących przepisów, a przede wszystkim kąpieli w miejscach niestrzeżonych. Od początku roku na terenie całej Polski utonęło już 105 osób.

Upalne dni skłaniają nas do wypoczynku nad akwenami wodnymi, a także do sięgania po napoje wysokoprocentowe. Pamiętajmy, aby idąc nad wodę wziąć nie tylko koc, parawan, parasol czy zgrzewkę alkoholu, ale także odrobinę zdrowego rozsądku.

Pamiętajmy, że to my sami, w pierwszej kolejności, odpowiedzialni jesteśmy za swoje bezpieczeństwo i w największej mierze zależy ono od stosowania się do podstawowych zasad:

  • pływaj tylko w miejscach strzeżonych, czyli tam, gdzie jest ratownik wodny, bardzo lekkomyślne jest pływanie w miejscach, gdzie kąpiel jest zakazana, informują o nich znaki i tablice ostrzegawcze, nie wolno też pływać na odcinkach szlaków żeglugowych oraz w pobliżu urządzeń i budowli wodnych.
  • PAMIĘTAJ! NIGDY NIE ZOSTAWIAJ DZIECI BEZ OPIEKI — będąc nad wodą z dziećmi, nie można pozostawiać ich bez nadzoru osób dorosłych, nawet jeśli jest to niewielki zbiornik wodny na własnej posesji;
  • korzystając ze sprzętu pływającego np. roweru wodnego, kajaku pływają zawsze w zapiętej/zasznurowanej kamizelce asekuracyjnej (kapoku).

Pamiętajmy o numerach alarmowych:

Ogólnoeuropejski numer alarmowy: 112 

WOPR – Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe:

dla telefonów komórkowych: 601 100 100

Planując wypoczynek w Polsce, zarówno nad wodą, jak i w górach zainstaluj bezpłatną aplikację „RATUNEK”. Jest to jedyna aplikacja zaaprobowana przez ochotnicze służy ratunkowe GOPRTOPRMOPR, WOPR i dołączona do oficjalnego systemu powiadamiana o zgłoszeniu wypadku.

Funkcje aplikacji Ratunek:

  • WEZWANIE POMOCY — łączy Cię ze zintegrowanym z aplikacją numerem ratunkowym w górach (TOPR, GOPR) lub nad wodą (WOPR, MOPR);
  • AUTOMATYCZNA LOKALIZACJA POTRZEBUJĄCEGO POMOCY — już w trakcie rozmowy z ratownikiem (w systemie Android) lub bezpośrednio po niej (w systemie Windows, iOS), służby ratunkowe otrzymują SMS z informacją o Twojej lokalizacji. Ratownicy wiedzą więc z dokładnością do 3 metrów, gdzie Ciebie szukać, nawet wtedy, gdy Ty sam nie wiesz, gdzie się znajdujesz;
  • KSIĄŻECZKA MEDYCZNA — przekazuje ratownikom wpisane przez Ciebie ważne informacje o stanie Twojego zdrowia, przydatne w sytuacji ratunkowej oraz kontakt do osoby, którą chcesz by powiadomili o wypadku.

 

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst i zdjęcia: Marek Śliwiński

WYWRÓCONA ŻAGLÓWKA – POMOGLI WODNIACY

Na wezwanie pomocy zareagował suwalski policjant patrolujący wody jeziora Wigry razem z ratownikami z WOPR-u. Dwie osoby w wodzie bez założonych kamizelek i łódź odwrócona do góry dnem. Trudne warunki, z którymi nie poradził sobie sternik zaskoczyły załogę w okolicach wyspy Kamień. Na szczęście w pobliżu byli wodniacy.

Policjant  patrolujący wody jeziora Wigry w okolicach wyspy Kamień razem z ratownikami suwalskiego WOPR, zauważyli osobę w wodzie wzywającą pomocy. Kobieta trzymała przed sobą kamizelkę asekuracyjną i machała ręką. Była tuż obok wywróconej żaglówki, na którą próbował wejść mężczyzna. On jednak nie miał na sobie kamizelki. Dwójka będących w wodzie żeglarzy bezpiecznie trafiła na pokład policyjnej motorówki. Warunki na akwenie były na tyle trudne, że wodniacy nie byli w stanie postawić żaglówki i na pomoc przypłynęła kolejna motorówka. Jak ustalili 61 latek posiadał patent sternika jachtowego. Mówił, że na Wigrach pływa od kilku lat, jednak tym razem warunki jak ocenił, były bardzo trudne. Gdy postanowili wrócić do miejsca wypłynięcia, podczas zwrotu nagły podmuch wiatru przechylił łódź i doszło do wywrotki, a załoga znalazła się w wodzie. Podczas rejsu kamizelki co prawda znajdowały się na pokładzie, ale żadna z dwójki nie miała jej na sobie. Jedną z kamizelek, która wypadła z łodzi złapała 48-latka, jednak nie była już jej w stanie założyć. Pozostałe środki ratunkowe zostały pod kadłubem, a będący w wodzie sternik próbował na niego wejść. Żaglówka podczas wywrotki straciła też miecz, który zatonął. Dopiero dzięki pomocy kolejnej załogi ratowników, żaglówkę udało się postawić i po wylaniu wody z kadłuba żeglarze bezpiecznie trafili na brzeg.

 

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Materiały prasowe policja.pl

NISKI STAN WODY W WIŚLE

W całym kraju na rzekach notujemy alarmująco niskie poziomy wód.  Coraz niższy poziom wody w Wiśle spowodował odwołanie kursów promu Wilga na trasie Podzamcze Fontanny – ZOO zostaje zawieszone w dniach 10 i 11 czerwca br. Sytuację pogarsza brak opadów. Taki stan ogranicza również możliwości manewrowania innym jednostkom pływającym na rzece.

W przypadku pojawienia się dużej suszy hydrologicznej, ucierpią na tym ryby i inne organizmy żyjące w rzece, mieszkańcy i przemysł. Jeśli taki żar będzie się utrzymywał, a stan wód będzie spadał, miasto może zdecydować o przerwach w dostawie wody do gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw przemysłowych.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst i zdjęcia: Marek Śliwiński

UWAGA! PILNIE POTRZEBNA KREW DLA MAŁEGO DZIECKA CHOREGO NA BIAŁACZKĘ!

Aurelia Michalik  potrzebuje pomocy każdego z nas!

Życie, małej Aurelii w ostatnich tygodniach wywróciło się do góry nogami. Dotychczas właściwie nie chorowała. Rozwijała się normalne jak jej rówieśnicy. W szpitalu od razu zlecili badania krwi. Niestety. Ich wynik zabrzmiał jak wyrok.  Aurelia zachorowała na białaczkę limfoblastyczną, ciężki nowotwór krwi.

Życie małej Aurelii jest zagrożone! Jest chora na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Wymaga pilnego leczenia – mówi ciocia dziewczynki.

 !!! POTRZEBNA KREW I PŁYTKI KRWI!!!

Szukamy wojowników, którzy pomogą naszej rodzinie wygrać wojnę z tą wredną chorobą. Dołącz do naszej armii i oddaj krew !

Kto może, proszę o oddanie KAŻDEGO rodzaju płytek krwi i krwi w dowolnym Centrum Krwiodawstwa ze wskazaniem:
Aurelia Michalik  Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM w Warszawie, ul. Żwirki i Wigury. Oddział onkologii i hematologii.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli chcesz pomóc małej Aurelii podziel się z innymi udostępniając artykuł w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Marek Śliwiński, zdjęcia archiwum prywatne Aureli Michalik

WSPÓŁPRACA POLICJI Z RZECZNIKIEM PRAW DZIECKA NA RZECZ ZAPEWNIENIA BEZPIECZEŃSTWA DZIECI I MŁODZIEŻY

Rzecznik Praw Dziecka prowadzi darmowy, całodobowy Dziecięcy Telefon Zaufania 800 12 12 12. Pod tym numerem zarówno dzieci, jak i ich rodzice czy opiekunowie mogą w każdej chwili uzyskać profesjonalne wsparcie psychologiczne i prawne. W zespole Telefonu Zaufania dyżurują eksperci – psycholodzy, pedagodzy, terapeuci oraz prawnicy. Ponadto młodzi ludzie mogą kontaktować się również przez specjalny czat (dostępny także w jęz. ukraińskim), poprzez stronę https://brpd.gov.pl. W ogólnopolską kampanię promującą Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka włączyła się również Policja.

Okres dorastania to ważny czas budowania własnej tożsamości, eksperymentów oraz intensywnego kształtowania się osobowości. Dlatego też dzieci i młodzież to grupa społeczna wymagająca szczególnej troski dorosłych – rodziców, opiekunów, nauczycieli, instytucji państwowych, samorządowych i organizacji społecznych. Wydarzenia z kilku ostatnich lat, w tym głównie pandemia wywołana koronawirusem SARS-CoV-2, i związana z tym izolacja społeczna oraz trwająca wojna w Ukrainie to jedne z okoliczności mających wpływ na stan zdrowia psychicznego młodych ludzi.

Mając na uwadze wagę problemu, Policja aktywnie włączyła się w akcję promującą  Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12. W związku z tym, w dniu 26 maja br. w Przyjaznym Pokoju Przesłuchań w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa IV, odbyło się przekazanie plakatów promujących Telefon Zaufania, przez Rzecznika Praw Dziecka Pana Mikołaja Pawlaka, na ręce Zastępcy Komendanta Głównego Policji nadinsp. Romana Kustera. W spotkaniu uczestniczył także Dyrektor Biura Prewencji KGP insp. Robert Kumor oraz Zastępca Komendanta Stołecznego Policji ds. Prewencji insp. Tomasz Znajdek. Biuro Rzecznika Praw Dziecka przekazało Policji 4 000 plakatów oraz naklejki. Docelowo materiały te trafią niebawem do wszystkich jednostek w kraju.

Powyższa inicjatywa jest jedną z form współpracy w ramach podpisanego w dniu 7 grudnia 2021 r. Listu intencyjnego w sprawie współpracy Rzecznika Praw Dziecka z Komendantem Głównym Policji na rzecz edukacji dzieci i młodzieży w zakresie bezpieczeństwa oraz na rzecz promowania wśród dzieci i młodzieży postaw prozdrowotnych i prospołecznych.

Należy wskazać, iż w przypadku gdy osoba dzwoniąca pod nr Telefonu Zaufania znajduje się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia wymagającego niezwłocznej interwencji, konsultant Telefonu Zaufania przekazuje informację Policji, która ustala miejsce pobytu osoby potrzebującej pomocy i wdraża stosowne procedury ratujące życie i zdrowie.

Pamiętaj – jeśli czujesz złość, smutek, zniechęcenie, bezsilność, czujesz się ofiarą przemocy, hejtu, boisz się wychodzić z domu, szukasz swojej tożsamości, nie masz ochoty na kontakty z kolegami, nic Cię w życiu nie cieszy – Telefon Zaufania jest dla Ciebie.

Rodzicu, jeśli widzisz, że Twoje dziecko „pogubiło się w życiu”, sam masz problem, jak odpowiedzieć na nurtujące nastolatka pytania, zachęć go do kontaktu z ekspertami dyżurującymi w Telefonie Zaufania lub poprzez czat dostępny na stronie Rzecznika Praw Dziecka.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

(Biuro Prewencji KGP)

USZKODZIŁ DWA SAMOCHODY I RADIOWÓZ, ZAATAKOWAŁ INTERWENIUJĄCYCH POLICJANTÓW. ZOSTAŁ OBEZWŁADNIONY I ZATRZYMANY

Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi zatrzymanemu wczoraj, 52-letniemu mławianinowi, który za pomocą belek z gwoździami, zaatakował interweniujących policjantów. Uszkodził dwa zaparkowane samochody a następnie zabarykadował się w budce na terenie pobliskiego targowiska. Groził policjantom pozbawieniem życia. Został obezwładniony i zatrzymany.

5 czerwca br., tuż przed godz. 20, dyżurny mławskiej policji odebrał zgłoszenie, dotyczące mężczyzny, który uszkadza zaparkowane na ulicy,  w pobliżu miejskiego targowiska pojazdy. Interweniował patrol prewencji, który wjeżdżając na ulicę przy targowisku, został zaatakowany przez agresywnego mężczyznę. Agresywny mężczyzna uderzał drewnianą belką z gwoździami w przednią i boczną szybę radiowozu rozbijając je i  raniąc policjanta. Patrol odjechał kilka metrów dalej, by pozostawić radiowóz i zatrzymać agresora. Mężczyzna, na widok interweniujących policjantów, uciekł do pobliskiej budki na targowisku i zabarykadował się. Wewnątrz miał pojemnik z benzyną, łom i belki nabite gwoździami. Interweniujący policjanci wezwali wsparcie. Agresywny mężczyzna groził, że ich zabije. W pewnym momencie opuścił swoją kryjówkę i wymachując belką z gwoździami uderzył nią jednego z funkcjonariuszy. Został natychmiast obezwładniony i zatrzymany.

Jak się okazało, 52-letni mieszkaniec Mławy, był trzeźwy. Z miejsca interwencji, został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej i pobrano krew do badań na obecność środków odurzających w organizmie.  Został osadzony w policyjnym areszcie. Dwaj policjanci wymagali zaopatrzenia medycznego. Agresor odpowie za czynną napaść na policjantów z użyciem niebezpiecznego narzędzia, grożenie im pozbawieniem życia oraz  przestępstwo uszkodzenia mienia. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Czynności mławskiej policji realizowane są pod nadzorem prokuratora rejonowego.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

asp.szt. Anna Pawłowska
KPP w Mławie

USŁYSZAŁA 480 ZARZUTÓW. 33-LATKA OSZUKAŁA KILKASET OSÓB, ZBIERAJĄC PIENIĄDZE NA RZEKOME LECZENIE

Nowotwór złośliwy to groźny przeciwnik, z którym toczy się walkę na śmierć lub życie. Jego diagnoza jest trudnym doświadczeniem dla chorego i jego bliskich. W niektórych przypadkach kluczowa może okazać się pomoc ludzi dobrej woli, którzy wpłacają pieniądze na organizowane dla chorych zbiórki. Problem pojawia się wtedy, gdy ktoś nadużywa zaufania darczyńców. W sumie 480 zarzutów usłyszała 33-latka, która zbierała pieniądze poprzez zbiórki charytatywne na swoje leczenie. Jak się okazało, kobieta nie chorowała na nowotwór. Teraz kobiecie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Do sochaczewskiej komendy wpłynęło zawiadomienie od jednego z serwisów internetowych zajmujących się zakładaniem zbiórek na różne cele, o podejrzeniu podrobienia dokumentu, którym posługiwała się mieszkanka powiatu sochaczewskiego.

Kobieta miała walczyć z kilkoma rodzajami nowotworów. W serwisie założono na nią dwie zbiórki – jedna została zakończona po zebraniu założonej sumy pieniędzy, druga została zablokowana po tym, jak pojawiły się wątpliwości, co do autentyczności przesłanego dokumentu. Jednakże pieniądze z drugiej zrzutki były na bieżąco wypłacane przez założycielkę zbiórki.

Była również podopieczną jednej z fundacji zajmujących się pomocą osobom leczącym się onkologicznie. Na jej leczenie założono konto i przeprowadzono dwie publiczne zbiórki pieniędzy. Te środki również zostały zablokowane.

W trakcie prowadzonego postępowania policjanci przeanalizowali dokumentację, którą posługiwała się kobieta. Zasięgnięto opinii od podmiotów, które miały wystawić dokumenty, co do ich autentyczności. Okazało się, że dokument, który przedstawiła kobieta różni się od tego, który miał być wydany przez placówkę medyczną. Podejrzana 33-latka miała posługiwać się również dokumentem z pieczątką lekarza, którego pacjentką nie była.

Oszukanych zostało kilkaset osób  w całej Polsce i poza granicami naszego kraju. W Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie usłyszała 480 zarzutów dotyczących oszustw i ich usiłowania, a także posłużenia się podrobionymi dokumentami w celu użycia jak autentycznymi.

Przestępstwo jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Autor: asp. Agnieszka Dzik
Zdjęcie: Marek Śliwiński

KIEROWCA CIĘŻARÓWKI ZIGNOROWAŁ ZNAK STOP I WJECHAŁ WPROST POD NADJEŻDŻAJĄCY POCIĄG TOWAROWY

W miejscowości Rybno Wielkie w województwie wielkopolskim, w powiecie gnieźnieńskim, w gminie Kiszkowo doszło do groźnego wypadku na przejeździe kolejowym. Kierowca samochodu ciężarowego wjechał wprost pod pociąg towarowy.

Dzisiaj, 7 czerwca 2023 roku ok. godziny 10:00 na niestrzeżonym przejeździe kolejowo-drogowym w miejscowości Rybno Wielkie doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Kierowca samochodu ciężarowego przeznaczonym do przewozu betonu wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg.

Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy, zastali wykolejoną lokomotywę oraz dwa wagony towarowe oraz uczestniczący w zderzeniu pojazd ciężarowy, który w wyniku zderzenia został rozerwany, a poszczególne jego elementy znajdowały się poza torowiskiem. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz usunęli płyny, które wyciekły z pojazdu. Wstrzymano całkowicie ruch pociągów na trasie. Obecni na miejscu policjanci wyznaczyli objazd do czasu uprzątnięcia drogi. Kierujący ciężarówką został przetransportowany przez PRM do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze względu na wyciek paliwa, powiadomiono również Inspektora Ochrony Środowiska.

Jak ustalili policjanci, kierujący samochodem ciężarowym mężczyzna, nie zachowała szczególnej ostrożności. Nie zatrzymał się przed znakiem STOP,  w wyniku czego doprowadził do zderzenia z lokomotywą spalinową z wagonami. W lokomotywie przebywały dwie osoby, które nie potrzebowały pomocy lekarskiej.

Policjanci apelują o ostrożność. Chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii. W tej sytuacji możemy mówić o ogromnym szczęściu.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie

 

 

 

AREK ULEGŁ POWAŻNEMU WYPADKOWI NA MOTOCYKLU. NARZECZONA MOTOCYKLISTY PROSI O POMOC

Arek, niedawno został wybudzony ze śpiączki po ciężkim wypadku, do jakiego doszło 14 maja 2023 roku w Parzniewie. Narzeczona motocyklisty prosi o pomoc niezbędną do kontynuowania leczenia i kosztownej rehabilitacji.

Od tragicznego wypadku minął prawie miesiąc. Niestety, stan zdrowia Arka wciąż określany jest jako ciężki. Narzeczona motocyklisty zwróciła się o pomoc do internautów, wierząc, że wspólnie mogą pomóc mu odzyskać zdrowie.

W imieniu narzeczonej prosimy o pomoc Wszystkich, a w szczególności Motocyklistów. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Wolności i Przyszłości w Parzniewie w powiecie pruszkowskim, w gminie Brwinów. W wyniku zdarzenia kierujący jednośladem Arek z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala, a pasażerka, (narzeczona) została przewieziona do szpitala karetką. Jego stan był naprawdę bardzo poważny. Ciężko, ale dzielnie walczył w szpitalu, kochający narzeczony i serdeczny przyjaciel. Na dzień dzisiejszy miał już 6 operacji i czeka go jeszcze jedna. 

Mężczyzna kierujący autem wymusił pierwszeństwo przejazdu wykonując manewr skrętu w lewo doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym motocyklem którym kierował Arek.

Arek to wesoły uśmiechnięty i pozytywny kolega o bardzo dobrym serduchu, zawsze gotowy do pomocy drugiemu człowiekowi. Uwielbia motocykle i pasjonuje się motoryzacją, która stała się jego całym życiem. Niestety ten dzień, a dokładnie ten wypadek przewrócił świat do góry nogami Jego i bliskich mu osób.

Rodzina potrzebuje dla Arka ogromnego wsparcia finansowego w procesie dalszego leczenia i niezbędnej rehabilitacji. Wypadek przekreślił Arkowi dotychczasowe plany zarówno prywatne jak i zawodowe. Leczenie i rehabilitacja jest bardzo trudna i bolesna, a przede wszystkich BARDZO kosztowna. Tu liczy się czas. Chcemy bym Nasz przyjaciel jak najszybciej przystąpił do leczenia, a koszty rehabilitacji są ogromne dlatego też zwracamy się do Was Kochani o wsparcie.

Pokażmy po raz kolejny, że My – MOTOCYKLIŚCI potrafimy się jednoczyć, gdy Nasz przyjaciel potrzebuje pomocy!

AREK na Nas liczy!

Poniżej link do zrzutki ⬇️

https://zrzutka.pl/

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Archiwum Agaty i Arka, Marek Śliwiński